Kolizja ze zwierzyną leśną a odszkodowanie

Kolizja ze zwierzyną leśną zdarza się częściej niż myślisz. Dlatego podróżując autem, musisz być przygotowany na najmniej spodziewane wypadki. Zwłaszcza jadąc drogą, którą z obu stron otacza las, trzeba zachować szczególną ostrożność i to niezależnie od tego, czy znajduje się na niej znak ostrzegawczy, czy nie. Często bowiem zwierzyna zamieszkująca pobliskie lasy czy pola wchodzi na „ludzkie” drogi, co skutkować może wypadkiem. Przeczytaj artykuł i dowiedz się, czy w wyniku kolizji z dzikim zwierzęciem przysługuje Ci jakiekolwiek odszkodowanie.

Kolizja ze zwierzyną leśną – krok po kroku

Jeśli doszło do kolizji ze zwierzyną leśną, postaraj się nie wpadać w panikę, tylko spokojnie ustal wszystkie fakty. Na początek musisz dowiedzieć się, czy była to zwierzyna łowna. Do tej kategorii zalicza się łosia, sarnę, jelenia, daniela i dzika. Jeśli tak i do wypadku doszło podczas polowania, odpowiedzialność za szkodę ponosi dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego, który musi mieć polisę OC i z tego tytułu możesz ubiegać się o odszkodowanie. Aby to zrobić, należy zgłosić się do nadleśnictwa i ustalić, które koło łowieckie działa na danym terenie. Jeśli jednak było to inne zwierzę lub zwierzyna łowna, ale w tym czasie nie odbywało się polowanie, za zdarzenie odpowiada zarządca drogi, pod warunkiem, że nie ustawił znaku ostrzegawczego. W przypadku braku znaku lub trwającego polowania, zgłoś się do ubezpieczyciela, ponieważ masz duże szanse na otrzymanie odszkodowania z OC osoby odpowiedzialnej za szkodę.

Co zrobić z potrąconą zwierzyną?

Jeśli potrąciłeś zwierzę, najważniejszą sprawą, o której musisz pamiętać, jest to, żeby nie uciekać z miejsca zdarzenia ani nie dotykać potrąconego dzika lub łosia. Zranione zwierzę może być agresywne, a dodatkowo możesz mu niechcący zrobić jeszcze większą krzywdę. Za niedotykaniem przemawia również to, że zwierzę może być na coś chore, na przykład na wściekliznę i zarazić Cię poprzez kontakt z zakażoną krwią. Najlepiej w takiej sytuacji wezwać odpowiednie służby (policję, straż miejską lub nadleśnictwo)  i poczekać na ich przyjazd. Między czasie dobrze jest zabezpieczyć miejsce zdarzenia – włączyć światła awaryjne i wystawić w odpowiedniej odległości trójkąt ostrzegawczy. Dzięki tak racjonalnemu postępowaniu, unikniesz kłopotów w postaci kary aresztu lub grzywny w wysokości nawet do 5000 złotych oraz zbędnych wątpliwości w związku z wypłatą odszkodowania.

To warto wiedzieć

Żeby otrzymać odszkodowanie, musisz wykazać, że do zdarzenia doszło wskutek zaniedbania któregoś z podmiotów (dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego) albo nieprawidłowego oznakowania drogi przez zarządcę drogi. Koniecznie trzeba zebrać dowody potwierdzające powstanie okoliczności zaistnienia szkody. Bardzo ważne jest, abyś wezwał policję, zrobił zdjęcia z miejsca wypadku oraz spisał oświadczenia i ustalił dane ewentualnych świadków. Przydatne może okazać się również potwierdzenie informacji, że na tym odcinku drogi już wcześniej dochodziło do podobnych wypadków z udziałem zwierzyny leśnej.

Miałeś szkodę i otrzymałeś odszkodowanie? Zgłoś się po dopłatę do odszkodowania!

Oczywistym jest, że najlepiej byłoby zapobiegać potrąceniom, jednak nie jest to takie proste, gdy zwierzę nagle wyskakuje na drogę. Najskuteczniejsze może okazać się stosowanie do znaku ostrzegawczego i zmniejszenie prędkości na odcinku, na którym mogą pojawić się leśne zwierzęta. Niemniej jeśli doszło do kolizji, pamiętaj, że zawsze warto starać się o uzyskanie odszkodowania. Nie musisz o nie walczyć sam – możesz skorzystać z pomocy doradcy firmy BEKER POLSKA, który podpowie i doradzi Ci, co zrobić w tak niecodziennej sytuacji.